Autor |
Wiadomość |
eternalmadness
Administrator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Najlepsza impreza w moim życiu to... |
|
Jak na razie nie było takowej:) albo jestem zbyt wymagająca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 16:22, 20 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
Dod.
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Powiem Ci, że zgodze się. Zawsze coś nawet najmniejszego musi zepsuc impreze:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 11:37, 23 Kwi 2007 |
|
 |
Marti
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Nie ma najlepszej imprezy!!! No, ewentualnie może to być karaoke z piątku, ale i tak nie była najlepsza, bo był tylko 1 gość z długimi włosami i nawet nie było na kim oka zawiesić... A jak już było, to typ się okazał gejem... Raaany, może ja to do najgorszej zaliczę? ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 17:09, 23 Kwi 2007 |
|
 |
Dod.
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
chyba raczej xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 14:48, 25 Kwi 2007 |
|
 |
Marti
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
No to ja przekopiuję tamtego posta do tego prawidłowego tematu... acha, w ten piątek jest znowu karaoke i ja nie mogę iść! Idę się wieszać i rzucać do Wisłoki z mostu!!! (Wisłoka - ściek płynący przez moje - tfuu - miasto, czasem zwany rzeką).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 16:03, 25 Kwi 2007 |
|
 |
Dod.
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
ciekawe ciekawe, a mnie dwa dni w domu nie bylo, bo świętowałam koniec roku szkolnego xD
I to były całkiem zacne imprezy, ale nie najlepsze:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 14:36, 30 Kwi 2007 |
|
 |
eternalmadness
Administrator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
O, sorry!! Przypomniało mi się, że w sumie do jednej z najlepszych imprez można zaliczyć sylwestra z roku 2004, czy jakoś tak... przyznam się bez bicia, że w gimnazjum aż takim pijokiem nie byłam, i że ta imprezka była pierwszą takiego typu w moim życiu... ale od początku: zabawa mocno zakrapiana... Bosmanem i... Ruskim szampanem za 5 złotych... dorwałam się do całego składziku browców i wypiłam jakoś z 6... a potem chciało mi się pić, i zamiast pić soczek wzięłam się za tego szampana...
Do dzisiaj nie pamiętam tego, co działo się między północą a 7 rano... podobno spałam pod grzejnikiem z butlką pod ręką...
Potem mówiłam, że strułam się kiełbasą
Pierwszy postęp, i jak na razie ostatni w moim życiu... - spicie się do prawie nieprzytomności i NIEPAMIĘTANIE tego co było później...
Ale ze mnie twardzielka... 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:39, 11 Maj 2007 |
|
 |
Dod.
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
pijok xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 16:33, 11 Maj 2007 |
|
 |
Marti
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Żul ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 16:06, 14 Maj 2007 |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|