Przegląd tematu
Autor Wiadomość
eternalmadness
PostWysłany: Wto 20:52, 09 Paź 2007    Temat postu:

Lać się można, ale nie napierdalać tak, żeby człowiek później już nie wstał... wszystko ma swoje granice! A zbutowanie kogoś do nieprzytomności lub zabicie z byle powodu tą granicę przekracza.
piję i biję
PostWysłany: Czw 5:56, 04 Paź 2007    Temat postu:

a ja uważam, że to zdrowe i normalne, że młodzież chce się lać.
Teraz przemocy i tak jest na ulicach niewiele, w porównaniu do np. lat '90 i przez to kolesie są zniewieściali i słabi psychicznie. Jak tak dalej pójdzie to zaczną się zachowywać zupełnie jak panny. A jak dziewcze nie ma normalnego typa, co to i w ryj potrafi dać i kwiata kupić, to sama się robi jak facet. Już coraz mniej się od siebie różnią, a w końcu zrobi się taki burdel, że panny-babochłopy będą w wojsku i policji a kolesie będą malować paznokcie (już prawie tak jest). Łazi takich lalusiowatych typów od cholery teraz. Jakby im dokleić cycki i obciąć conieco to już niczym by się od dziewcząt nie różnili.

Dlatego ja lubię przemoc. Oczywiście, że w pewnym wieku już nie wypada się lać na ulicach, zwłaszcza jak się jedzie w garniaku do roboty. ale w młodości to nic złego.

Oczywiście subkultury to tylko usprawiedliwienie, ale lepsze takie niż żadne.
Zresztą poczytajcie sobie książki z lat, kiedy świat był jeszcze w miarę normalny, co i raz ktoś komuś w ryj strzeli i nikt z tego sensacji nie robi. Bo wtedy to było normalne.
Marti
PostWysłany: Czw 14:09, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Oczywiście oranżady czerwonej z takimi fajnymi bąbelkami, które potem wylatują nosem i uszami... xD (nie no, mi się dzisiaj coś dzieje Very Happy)
eternalmadness
PostWysłany: Śro 12:03, 11 Kwi 2007    Temat postu:

I piciem. Oranżady rzecz jasna...
Marti
PostWysłany: Pon 14:58, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Ale z tą słoniną i olejem to muszę przetestować może się przyśni coś fajnego... xD ale tak swoją drogą ja jakoś nigdy nie zapominam o jedzeniu (chociaż szczerze mówiąc czasem by się przydało ale o tym nie wspominam)... W końcu jedzenie to jedna z niewielu przyjemności na które współczesny człowiek może sobie pozwolić (poza słuchaniem metalu i chodzeniem w glanach, rzecz jasna Very Happy) ... Wink
Dod.
PostWysłany: Pon 13:09, 02 Kwi 2007    Temat postu:

wpieprzam słonine i pije olej:P hehe żartuje...wieczorem nic nie jadam, bo zapominam jesc...tak wiem dziwnie zapominac 'zjeśc' ale tak to juz jest xD
Marti
PostWysłany: Nie 22:06, 01 Kwi 2007    Temat postu:

Widzisz?! Przynajmniej dzięki temu forum poznałaś tajemnicę swoich koszmarów! Very Happy A propos - czym się zajadasz przed snem? ja też chcę fajne koszmary mieć Cool
Dod.
PostWysłany: Sob 16:49, 31 Mar 2007    Temat postu:

kurcze teraz wiem dlaczego mam koszmary xD heheh
Marti
PostWysłany: Śro 18:02, 28 Mar 2007    Temat postu:

Co Ty jadłeś na kolację, że Ci się gołębie śniły? xD mi się od jakiegoś czasu śni, że mam gitarę elektryczną (marzenie nie do spełnienia ;() ... a poza tym to też mam fajne sny, ale tylko jak się najem ogórków kiszonych z majonezem na noc xD Peace Cool
eternalmadness
PostWysłany: Pon 13:22, 26 Mar 2007    Temat postu:

Potwory? Senne koszmary?

Mi się ostatnio śniło że wielki gołąb zrobił mi na głowę wielką kupę...


To dopiero koszmar... Laughing
Marti
PostWysłany: Nie 21:39, 25 Mar 2007    Temat postu:

Dod. może Ci się czasem śnię w tych Twoich najokropniejszych koszmarach po których potem przez tydzień spać nie możesz ze strachu żeby Ci się znów ten potwór nie przyśnił Razz Peace Cool
Dod.
PostWysłany: Sob 22:20, 24 Mar 2007    Temat postu:

taaa a skąd Cię znam Marti xD
Marti
PostWysłany: Pią 22:21, 23 Mar 2007    Temat postu:

Eee tam, będziesz mnie sprawdzał Razz jestem sobie taka Marti, czasem coś wstukam na tym forum i dobra jest Smile Ale już nie mówię, że "wojna subkultur" przerodziła się w "Skąd ja znam Marti?" Razz no cóż, bywa i tak Razz Peace Cool (acha, po tym pożegnaniu najczęściej można mnie rozpoznać Wink )
eternalmadness niezalogow
PostWysłany: Pią 21:04, 16 Mar 2007    Temat postu:

Marti napisał:
Hmm... Skąd możesz go kojarzyć? ... Wink może ewentualnie z czaterii Razz chociaż w sumie po necie dużo się pałęta osób o pseudonimie "Marti"... Razz


Czyżby z klubu glanomaniaków z myloga? PO ADRESIE MOŻNA POMYŚLEĆ, ŻE TAK:) ALE TERAZ NIE CHCE MI SIĘ TEGO SPRAWDZAĆ... Laughing

Ugabuga
Marti
PostWysłany: Śro 18:26, 14 Mar 2007    Temat postu:

Hmm... Skąd możesz go kojarzyć? ... Wink może ewentualnie z czaterii Razz chociaż w sumie po necie dużo się pałęta osób o pseudonimie "Marti"... Razz
eternalmadness
PostWysłany: Sob 21:33, 10 Mar 2007    Temat postu:

Marti - nasz ziom!

E ja skądś kojarzę ten nick;)
Marti
PostWysłany: Sob 22:42, 03 Mar 2007    Temat postu:

Ja znam akurat takie białe owieczki Wink mam paru kumpli, którzy są skinami, ale jakoś nie mordują mnie z tego powodu ;D a co do wojny subkultur to jest to jeden z największych bezsensów, które w życiu widziałam! Po co to komu? Co to komu daje? Peace Cool
Dod.
PostWysłany: Pią 14:49, 23 Lut 2007    Temat postu:

AviS napisał:
Dla mnie to jest jedna z najbardziej bezsensownych mozliwosci przemocy, zwłaszcza ze pośrednie subkultury z reguły naprawde wiele łaczy, a z jedna rzecz je dzieli. Wydaje mi sie ze to wynika z nadentego ego i wygórowanego honoru, że niektóre subkultury chcą sie czuc 'lepsze' czy 'silniejsze' a to wszystko i tak jeden syf jest. Przypieprzy sie taki sikn ze masz trampki a sam na discmanie Green Daya popyka albo co gorsza Avril Lavigne. Ale nie wkładajmy tez wszystkich do jednego wora bo napewno sa jakies białe owieczki wśród stada Smile


W sumie racja nie można wszystkich wkładac do jednego wora. Pewna odmiana rasizmu xD
AviS
PostWysłany: Czw 21:58, 22 Lut 2007    Temat postu:

Dla mnie to jest jedna z najbardziej bezsensownych mozliwosci przemocy, zwłaszcza ze pośrednie subkultury z reguły naprawde wiele łaczy, a z jedna rzecz je dzieli. Wydaje mi sie ze to wynika z nadentego ego i wygórowanego honoru, że niektóre subkultury chcą sie czuc 'lepsze' czy 'silniejsze' a to wszystko i tak jeden syf jest. Przypieprzy sie taki sikn ze masz trampki a sam na discmanie Green Daya popyka albo co gorsza Avril Lavigne. Ale nie wkładajmy tez wszystkich do jednego wora bo napewno sa jakies białe owieczki wśród stada Smile
Dod.
PostWysłany: Czw 19:00, 22 Lut 2007    Temat postu:

żaden? to bezsensowny bezsens jak dla mnie:P

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.